Malarstwo o polskiej prowincji. Na zdjęciu obok:
Maksymilian Gierymski "Wiosna w miasteczku".
Sanktuarium w Radecznicy (zobacz na mapie). Powstanie jego jest ściśle związane z kilkakrotnym ukazaniem się św. Antoniego z Padwy na Górze Radecznickiej Szymonowi, ubogiemu tkaczowi.
Na miejscu pierwszego objawienia, które nastąpiło 8 maja 1664 r. Szymon wystawił dębowy krzyż z rzeźbionym wizerunkiem Chrystusa. Do tego krzyża przychodzili ludzie nawet z najdalszych okolic i otrzymywali różne łaski. O autentyczności nadzwyczjnych wydarzeń związanych z objawieniami św Antoniego zadecydowała komisja złożona z kanoników kolegiaty zamojskiej. |
||
20 czerwca 1667 r. do Radecznicy wprowadzili się Bernardyni. Niezwłocznie zaczęto gromadzić materiały na budowę kościoła i klasztoru. Do nowego, murowanego klasztoru zakonnicy wprowadzili się w 1671 r. Budowa kościoła, łącznie z wewnętrznym wyposażeniem, przeciągnęła się do 1695 roku. Barokowy kościół o malowniczej fasadzie stoi do dzisiaj. Budowniczym tej pięknej świątyni miał być Jakub Michał Linke. Do dzisiaj można oglądać oglądać krzyż z rzeźbionym Chrystusem, jaki wystawił Szymon Tkacz (zdjęcie środkowe). |
||
Lata 1815 – 1869 to okres największego ruchu pielgrzymkowego. Wtedy to powstało określenie Radecznicy jako „Częstochowy Lubelskiej”. Na odpusty schodziły się kilkudziesięciotysięczne tłumy. Dla wiernych obrządku greko-katolickiego odprawiano nabożeństwa wg ich rytu. 30 lipca 1995 r. potężny pożar strawił świątynię. Nowy obraz św. Antoniego w ołtarzu głównym namalował Jerzy Kumala. | ||
Przed prezbiterium można zobaczyć krzyż, mocno spalony, który ocalał z pożaru. Kult św. Antoniego Padewskiego objawia się na tych terenach licznymi kapliczkami, a także różnymi wizerunkami i rzeźbami, jak np. ta wewnątrz kościoła. Sam kościół jest pięknym przykładem stylu baroku. Corocznie, 13 czerwca w odpust św. Antoniego sanktuarium gromadzi tutaj tysiące wiernych. |
||