niedziela, 12 marca 2017 r. Dzisiaj imieniny: Bernarda, Grzegorza, Józefiny

Polska prowincja

  • rozmiar:
  • A
  • A
  • A

Wybrane miejsca

Klimaty prowincji


Galeria polskiej prowincji


 

Stary Nałęczów.

Zafascynowani polską prownicją

      Malarstwo o polskiej prowincji. Na zdjęciu obok:
        Maksymilian Gierymski "Wiosna w miasteczku".

więcej >>

Galeria

Strona główna | Galeria |
Malarstwo M. Smółki.

Artysta - malarz mieszkający w Poniatowej.

 

Opinie

 

Twórczość Michała Smółki łączy w sobie istotne elementy dla malarskiej wypowiedzi: znakomity, ukryty w materii malarskiej rysunek, współgrające ze sobą atrakcyjne sąsiedztwa kolorystyczne, których współbrzmienie daje wspaniałe wizualne efekty. Ważnym, być może rozstrzygającym elementem w tym malarstwie jest świetlistość kolorów i ciekawa kompozycja realizowana z malarską wrażliwością.

 

Wiesław Ochman

 

Na pozór jet malarzem jak wielu innych; maluje pejzaże, martwe natury, czasem inne motywy, stosuje techniki oleju, pasteli, akwareli. Ale przecież nie jest to istotne w sztuce. Tylekroć przez wieki, malowanym motywom Smółka potrafi nadać swój własny, w pełni indywidualny kształt, formę rozpoznawalną natychmiast. Świadczy to nie tylko o znakomitym warsztacie malarskim artysty (patrz laserunki), co - bardziej jeszcze - o wrażliwości spojrzenia, wyczucie niuansów kolorystycznych, zagubionych zazwyczaj w szarości codziennego oglądu. W pastelach osiąga zwiewność i lekkość, zarówno form jak i barwy.

 

Dr Waldemar Odorowski

 

 

Pogodny, z wyraźnym wewnętrznym spokojem i harmonią, bez jakichkolwiek artystycznych póz. Naturalność z leciutką warstewką rezerwy... Takim mi się jawił w naszych nielicznych, ale istotnych jak myślę kontaktach. Więcej dopowiedziały obrazy. Martwe natury, pejzaże z elementami architektury, tematy najczęściej klasyczne. Michał świadomie wybiera te mocno osadzone w tradycji, komunikatywne i znajome odbiorcy. "Grę" prowadzi natomiast, jak każdy rasowy malarz.  Tutaj dopiero uwyraźnia się cała poetycka i nastrojowa aura. Te wszystkie nagłe ściszenia kolorów rymujące się kontury przenikania światła, jego nieobliczlne rozbieganie po przedmiotach i w powietrzu...

 

Maciej M. Szczawiński

1 2

« Powrót